Podsumowanie finału WOŚP w Kłodzku

niedziela, 17.1.2016 11:54 889 0

Mierzymy wysoko!

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy – jednych łączy, innych dzieli. Dla jednych jest dowodem, ile dobrego można zrobić, jeśli tylko się chce, a inni widzą w niej „grandę” i „hochsztaplerstwo”. 

Mimo tych różnic Orkiestra zagrała po raz 24. Niewiele mniej czasu minęło, odkąd Kłodzko po raz pierwszy przyłączyło się do Finałów. Może rocznica nie jest ładna i okrągła, ale w naszych głowach zaczynają się pojawiać pewne spostrzeżenia, którymi chcemy się podzielić. 

Choć od kilku lat Fundacja WOŚP pomaga też najstarszym i najbardziej schorowanym, to od zawsze kojarzy się przede wszystkim z pomocą niemowlętom i małym dzieciom. Pierwsze, czym chcemy się podzielić, to to, że pierwsze „dzieciaczki”, które mają szanse żyć wśród nas dzięki Orkiestrze już dawno dorosły. Mówimy o osobach, które teraz dochodzą do trzydziestki, mają swoje prace, rodziny, a nawet własne dzieci. Coraz częściej słyszymy zdanie „moje dziecko wyszło z choroby, bo w szpitalu był sprzęt z serduszkiem” lub po prostu „Orkiestra mnie uratowała”. Spójrzmy na swoje rodziny i znajomych. Może okazać się, że każdy z nas zna kogoś, kto ma za co dziękować wolontariuszom i pracownikom Fundacji. Z każdym rokiem tych ludzi przybywa! Czujecie skalę? My czujemy! 

Druga sprawa, to rosnąca ilość pytań o pracę Sztabu „od kuchni”. Nie jest to dobre miejsce na dzielenie się szczegółami, ale postaramy się rozwiać często pojawiające się wątpliwości. Poza głównym Sztabem w Warszawie, wszystkie inne obsługiwane są wyłącznie przez wolontariuszy. Każdy Sztab ma swojego szefa (lub jak my – Szefową), który organizuje i odpowiada za pracę wszystkich  wolontariuszy na swoim terenie. Wolontariusze to przede wszystkim dzieci z puszkami oraz kilka osób pomagających w organizacji. Czy to wszystko? Oczywiście, że nie! 

Niepełnoletni wolontariusze chodzą po mieście wyłącznie pod opieką osób dorosłych. Przeważnie nie mają oni identyfikatorów i puszek, ale też są wolontariuszami – nierzadko marzną przez cały dzień za darmo i mimo tego z uśmiechem na ustach mówią przy oddawaniu puszek „za rok też przyjdziemy”. 

Jak już przy puszkach jesteśmy, to co się z nimi dzieje, gdy odbieramy je od wolontariuszy? Za Sztabem stoi kilkanaście osób, których nikt nie widzi, a bez ich pracy byłoby nam bardzo ciężko. Od zawsze w Kłodzku wspomaga nas Straż Miejska – funkcjonariusze użyczają nam odrobiny miejsca w swojej siedzibie, gdzie odbieramy puszki przez kilka godzin, często przekazują na licytację różne pamiątki i gadżety, a także pomagają bezpiecznie przetransportować pełne puszki do banku. 

Bank Pekao od dawna wspiera Orkiestrę. Widzimy ich kolorowe logo, słyszymy o współpracy i ogromnych datkach. Nie widzimy za to pracowników kłodzkiej jednostki, którzy przychodzą do pracy w niedzielę zupełnie za darmo i przeliczają dla nas zawartość puszek. Gdy ze sceny w ciągu finałowego dnia pada zebrana już kwota, to znaczy, że w tym czasie kilka osób w Banku wykonuje mrówczą pracę, dzięki czemu możemy być pewni, że kwota jest prawidłowa policzona i bezpiecznie zdeponowana. 

Oczywiście oprócz wymienionych, ze Sztabem współpracuje kilkadziesiąt innych osób, których pracę widzimy bezpośrednio. Od kilku lat bardzo chwalimy sobie współpracę z Galerią Twierdza Kłodzko. Zaczyna się ona na poziomie Dyrekcji, która wydaje zgodę na zbiórkę na swoim terenie oraz przeznacza ludzi i sprzęt do pomocy. W tym roku, oprócz tego, dorzucili swoją niemałą "cegiełkę" do naszego wyniku i przekazali na konto Orkiestry voucher na kwotę 1000 zł. Bylibyśmy bardzo nieuczciwi mówiąc, że to już wszystko. Cała załoga Galerii, z którą współpracujemy baaardzo nam pomaga – od zwykłej życzliwości, przez pomoc organizacyjną, aż po wszelkie wsparcie dalece wybiegające poza obowiązki służbowe. To wspaniale pracować z takimi ludźmi! 

Drugą, bardzo widoczną grupą, jest Automobilklub Ziemi Kłodzkiej. Moto Orkiestra staje się znakiem rozpoznawczym kłodzkich Finałów. To też nie dzieje się samo! Kilkadziesiąt osób dba o przebieg i bezpieczeństwo imprezy, udostępnia swoje pojazdy („samochody”, to za małe słowo) i nie liczy się z benzyną i zużytymi oponami. Tylko oni, podczas licytacji przejazdów i gadżetów, a także przy innych swoich atrakcjach, zebrali w tym roku ponad 7 tysięcy złotych. To tyle, co cały Sztab w pierwszych latach działalności! 

Współpracujemy także z Kłodzkim Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji. Ich rolą, jak co roku, była  organizacja sceny i wszystkiego, co się na niej (i przed nią) działo. Prowadzili licytacje, zaprosili zespoły muzyczne oraz  taneczne i wspomagali je w przygotowaniach. Na zakończenie dnia, po raz pierwszy w nowym składzie, zagrał z Orkiestrą zespół Grans. 

Kto był w Galerii, ten wie, że to wciąż nie wszystko. W naszą imprezę włączyli się również: Ochotnicza Straż Pożarna, Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, 47. Pruski Pułk Piechoty, CM Salus, Szkoła Gamma, Medyczne Studium Zawodowe, Dauglas, a dzięki p. Niemczukowi punktualnie o 20.00 po raz kolejny obejrzeliśmy wspaniały pokaz fajerwerków.  

Poza tym wszystkim bardzo mile zaskoczyło nas wsparcie zwykłych ludzi. Przez cały dzień pan Krzysztof, kierowca taksówki, wykonywał swoją pracę za wrzutkę do własnoręcznie wykonanej puszki, którą nam później przekazał, a dzień przed finałem wsparli nas również uczestnicy zlotu samochodów BMW i VAG. 

Wszystkim wymienionym i niewymienionym, widocznym i niewidocznym, zaangażowanym przez chwilę lub przez długie miesiące przygotowań, przekazującym materiały lub pieniądze lub swój czas: darczyńcom, sponsorom, wolontariuszom i wszystkim innym, którym Orkiestra leży na sercu, za to serce dziękujemy! 

Dziękujemy Dyrekcji CH Galeria Twierdza Kłodzko, KCKSiR, kłodzkiego oddziału Banku Pekao SA, kierownictwu Automobilklubu, panu Komendantowi Straży Miejskiej oraz wszystkim uczestnikom naszej zabawy, a przede wszystkim naszym wspaniałym wolontariuszom z kolorowymi puszkami i wszystkim darczyńcom, którzy wspomogli w tym dniu Fundację. 
Na koniec najważniejsze. 

Zebraliśmy 67 265 zł i ok. 1 000 zł w obcej walucie. Mierzyliśmy wysoko i osiągnęliśmy wysoki wynik. Niech nam – wszystkim zaangażowanym – mówią, co chcą. Te pieniądze ratują życia, więc bądźmy dumni, że dzięki nam zasilą konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 

                                                 Sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nr 877 w Kłodzku 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)